Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz
813
BLOG

Zmian i w Polsce nie uda się zatrzymać

Grzegorz Ziętkiewicz Grzegorz Ziętkiewicz Polityka Obserwuj notkę 19

 

  Nic nie pomoże tupanie w sejmie lub straszenie diabłem.

  Polska jest w Europie. W zjednoczonej, wolnej i otwartej względem (niestety tylko samej) siebie. Ale to inny temat. Zamykanie się współczesnej Europy, określonej w granicach Unii Europejskiej przed pozostałą częścią (tego uboższego) świata jest faktem postępującym od wielu lat. Mamy szczęście, iż zamykająca się na biedniejszych Europa przyjęła nas do swego grona. Kto tego nie rozumie, ten nie rozumie niczego.

  Ten nie rozumie także, że przynależność do ekskluzywnego klubu państw członkowskich UE pociąga za sobą, mniej lub bardziej, a raczej szybciej, niż wolniej inne automatyczności. Jedną z nich jest stopniowa, ale konsekwentna zmiana widzenia otaczającego nas świata. I co z tym związane, zmiana naszego zbiorowego światopoglądu. Zmiana to powolna, obliczona na dekady, ale... postępująca.

  Im bardziej światopogląd polskiej zbiorowości zmienia się w kierunku norm, obowiązujących w tej zjednoczonej Europie, tym głośniej mruczeć, tupać i pohukiwać będą u nas niezadowoleni z takiego stanu rzeczy. Swym protestem sobie sami jeszcze długo zapewnią byt i wygodne istnienie. Ale nie zatrzymają zmian, których zatrzymać się nie da. I nie pociągną za sobą żadnej większości.

  Im głośniej przeróżne środowiska kościelne domagać się będą u nas obowiązkowej religii w szkole i obligatoryjnego uczestnictwa tłumu uczniów w przeróżnych, kolejnych i, jakże ich zdaniem, ważnych uroczystościach i sakramentach, tym bardziej spadać będzie frekwencja w tych wydarzeniach, a co za tym idzie, popularność i potrzeba takiej formy światopoglądu. Czasy inkwizycji i moralnego potępienia należą dawno do przeszłości. Modele przymuszania i potępienia pokutować będą co prawda i jeszcze długo na tej lub innej, mentalnej prowincji. Prowincja ma jednak to do siebie, że jest prowincją i przykładem nie świeci. Wywoływać może, co najwyżej, wzruszenie ramion coraz liczniejszej większości.

  Z im większym oburzeniem niektóre partie polityczne, bezkrytycznie miłujące doktrynę Kościoła Katolickiego, próbować będą publicznie ustawowej marginalizacji osób, które - ich zdaniem - mają czelność żyć inaczej, tym większy w najbliższych dekadach stanie się i w Polsce obszar wolności. W tym i dla wszelakich różności. Siła Unii Europejskiej wolnością i demokracją stoi. Kto nie zna jej historii, sam siebie skazuje na coraz wyraźniejszy margines. Ten nie myśli i nieodniesieteż ostatecznie sukcesu. Ale za jego własnej, życiowej kadencji sam sobie zapewni dobrze oświetloną i tak też materialnie wynagradzaną pozycję. Może więc nadal głośno błyszczeć w świetle reflektorów i na tle krzyża.

  Zwyczajowe lub i ustawowe próby przymuszania do rytuałów, pojęć, poglądów i punktu widzenia, z którymi zjednoczona Europa rozpoczęła swe zdecydowane pożegnanie najpóźniej w okolicach roku 1968, a najwcześniej w czasach, gdy Martin Luther przybijał na pewnych drzwiach swe tezy, więc już w roku 1518, wszystkie próby takiego przymusu skończą się całkowitą porażką przymuszających.

  Przymuszającym wybaczyć jednak należy, gdyż niekoniecznie wiedzą, co czynią.

Grzegorz Ziętkiewicz Utwórz swoją wizytówkę Dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny. W okresie 1980 - 81 redaktor prasy NSZZ "Solidarność" ZR Wielkopolska w Poznaniu, internowany 13. 12. 1981. Na emigracji w RFN 1983 - 97. Były berliński korespondent Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa oraz korespondent paryskiej "Kultury". Autor periodyków (nakładem władz Miasta Berlina) o historii i współczesności Polaków w Niemczech i w Berlinie. W latach 90. współpraca dziennikarska z tygodnikiem "Wprost", "Rzeczpospolitą" "Tygodnikiem Powszechnym" i "Gazetą Wyborczą" oraz I PR. Obecnie autor cyklicznego programu o tematyce polsko-niemieckiej na antenie Radia Merkury Poznań. <a

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka