Aborcja, kobieta, robotnik, prowincja: to tematy dla... lewicy.
Czy w Polsce... istnieje jakaś lewica?
Lewica, zwał ją, jak zwał. Socjaldemokratyczna, postkomunistyczna, zielona, czy może po prostu socjalistyczna, znana także tu i ówdzie po prostu pod postacią partii pracy. Gdzie ta lewica w Polsce....
Gdy już wyjdziemy zza smoleńskiej trumny (w liczbie mnogiej), a wychodzimy zza niej codziennie jednak coraz bardziej, może nastałaby i w Polsce wreszcie pora, by zastanowić się, i to poważnie, nad tym, gdzie jest w Polsce lewica.
Ta prawdziwa. Ta, na którą w wyborach głosują bynajmniej nie tylko zauroczone torsem jednego z jej szefów, niezbyt dojrzałe studentki. I nie ta, w porywach i w uniesieniach, wyznaczana przez jedną lub i drugą mniejszość spod znaku tej lub innej orientacji seksualnej. Bo to wszystko, fakt, że ważne, ale jednak, nie czarujmy się, zjawiska marginalne.
Lewica, proszę Państwa, to taka orientacja polityczna, na którą głosują na świecie przede wszystkim i na dodatek masowo:
- robotnicy,
- pracobiorcy wszelakiej maści,
- usługodawcy z dolnej półki zarobków i wreszcie,
- zakochani w ideałach lewicy...
- studenci,
- wieczni i niepoprawni lewicowcy oraz niezależnie od wieku,
- emerytowani "rewolucjoniści" i
- starzy "towarzysze".
Ale...
by przedstawiciele wszystkich tych grup społeczno-zawodowych, i każdej z osobna, mogli chociażby przez chwilę poważnie rozważać, czy warto im oddać swój głos na lewicę, wówczas ta właśnie lewica musi mieć program polityczny, w którym.....
- reprezentuje i gwarantuje na stałe prawa pracobiorców, (od "Biedronki" po "Fiata" i "Opla"), zwłaszcza tych z tak zwanej dolnej półki, tych najbardziej źle opłacanych, a tych u nas …. miliony,
- walczy o prawa kobiet i nie opowiada pustych bajek o parytetach, które to hasło europejskiej lewicy już dawno zostało ukradzione przez wszelakie inne orientacje polityczne. Walka o prawa kobiet to, droga lewico, urlopy macierzyńskie, równe zarobki za równą pracę i równe szanse awansu. To także dobra opieka nad dzieckiem gwarantowana przez państwo, od urodzenia po wiek szkolny, dobra opieka medyczna z drażliwym tematem pod nazwą aborcja włącznie. Rozsądna lewica w tej materii nie udaje, że nie wie, iż w kraju rok w rok tysiące kobiet konfrontowane są z bezsilnością państwa, pochylonego ze strachu przed gniewem Kościoła Katolickiego. Dobra lewica współpracuje z Kościołem, mając jednak na celu przede wszystkim DOBRO wyborcy,
- świadoma swej roli lewica wie, że całe regiony kraju pogrążają się w coraz to większej przepaści cywilizacyjnej. Tam nie tylko prawie nikt nie wie, co to takiego ta jakaś tam autostrada. Tam nadal brakuje sieci gazowniczych i kanalizacyjnych, o chodnikach i jakimś tam "Intercity" nie wspominając. Dobra lewica, jeśli chce być naprawdę lewicą, wręcz marzy o takiej sytuacji, by całe regiony kraju były tak zacofane, iż łatwo będzie je porwać za sobą, niwelując skutecznie i przez lata owo zacofanie. A zacofania infrastrukturalnego nie zlikwiduje się... budując jedynie boiska. I tak ta niwelacja potrwa dziesięciolecia. W ten sposób dobra lewica sobie porządzi.
Dobra lewica, to lewica młoda.
Z programem.
Na lata.
Nie obciążona przeszłością i bez końca powtarzaną historią zasług prosowieckiego generała - emeryta.
Gdzie jest w Polsce lewica?
Nie ma?
To szkoda.
